Ponad 500 róż potrzebował Sławomir Naborczyk do zwycięstwa w 21. Wielkim Turnieju Tenorów. Właśnie różami głosowali widzowie zgromadzeni w Teatrze Letnim w Szczecinie.
Zwycięzca otrzymał też 20 tys. złotych - nagrodę ufundowaną przez Marszałka Olgierda Geblewicza.
Sławomir Naborczyk mieszka i pracuje w Krakowie, a w turnieju wziął udział po raz drugi.
- Są to wielkie emocje i radość; wielkie wyróżnienie dla mnie, że zostałem doceniony przez państwa, szczecińską publiczność i Operę na Zamku - mówił artysta po werdykcie.
Naborczyk miał podczas występów numer czwarty.
- Oczywiście "czwóreczka". Ma to coś! Na scenie jest fajny, lekki, idealnie się słucha. Doskonale śpiewa - oceniali jurorzy, czyli publiczność.
Kolejny Wielki Turniej Tenorów organizowany przez Operę na Zamku w Szczecinie - już za rok.
Sławomir Naborczyk mieszka i pracuje w Krakowie, a w turnieju wziął udział po raz drugi.
- Są to wielkie emocje i radość; wielkie wyróżnienie dla mnie, że zostałem doceniony przez państwa, szczecińską publiczność i Operę na Zamku - mówił artysta po werdykcie.
Naborczyk miał podczas występów numer czwarty.
- Oczywiście "czwóreczka". Ma to coś! Na scenie jest fajny, lekki, idealnie się słucha. Doskonale śpiewa - oceniali jurorzy, czyli publiczność.
Kolejny Wielki Turniej Tenorów organizowany przez Operę na Zamku w Szczecinie - już za rok.