Szczecin lat 60-tych XX wieku nazywano kolebką polskiego big-bit-u. To tu swoja karierę rozwinęli Czerwono-Czarni, to stąd były Filipinki, i tu odbywał się Festiwal Młodych Talentów.
Ten bogaty muzyczny świat naszego miasta opisuje w swojej książce "Muzyczny Szczecin lat 60." Andrzej Szpak. Świetne zespoły big-bitowe powstawały wtedy jak grzyby po deszczu mówi autor książki - Andrzej Szpak.
- Jest o czym mówić. Lata 60. były bardzo płodne, jeżeli chodzi o szczecińską muzykę. Początkiem był zespół "Czerwono-Czarni", później zespół "My" w którym ja grałem. "Stowarsi", "Neptuny", "Pięć smutnych spojrzeń", "Liberum veto" - to były najbardziej wspaniałe i ulubione zespoły bigbitowe - podkreśla Szpak.
Premiera liczącej blisko 500 stron kroniki "Muzycznego Szczecina lat 60." w piątek o 18 w Szczecińskiej Agencji Artystycznej. Promocja książki połączona będzie z benefisem Andrzeja Szpaka. Swój udział w wieczorze zapowiedzieli miedzy innymi Wojtek Rapa, Jacpot, Ryszard "Presley" Wiercimiaka i L.U.Z. Blues.
- Jest o czym mówić. Lata 60. były bardzo płodne, jeżeli chodzi o szczecińską muzykę. Początkiem był zespół "Czerwono-Czarni", później zespół "My" w którym ja grałem. "Stowarsi", "Neptuny", "Pięć smutnych spojrzeń", "Liberum veto" - to były najbardziej wspaniałe i ulubione zespoły bigbitowe - podkreśla Szpak.
Premiera liczącej blisko 500 stron kroniki "Muzycznego Szczecina lat 60." w piątek o 18 w Szczecińskiej Agencji Artystycznej. Promocja książki połączona będzie z benefisem Andrzeja Szpaka. Swój udział w wieczorze zapowiedzieli miedzy innymi Wojtek Rapa, Jacpot, Ryszard "Presley" Wiercimiaka i L.U.Z. Blues.