"Książka na Dzień Dziecka" - z taką propozycją wyszły szczecińskie małe księgarnie.
"Fika" poszła nawet o krok dalej i to same dzieci proponowały innym dzieciom lekturę. Było spore zainteresowanie.
- To była moja inicjatywa, ale dziewczynki bardzo się ucieszyły...
- Wybrałam Pippi, i książkę kucharską. No i mama też coś wzięła... - dodała jedna z obecnych na miejscu dziewczynek.
- Bardzo dobry pomysł, m.in. Ursula K. Le Guin, jeden tom już przeczytałam, bardzo mi się podoba - mówiła kolejna z klientek księgarni.
Książki proponowały innym dzieciom Martyna i Rita.
- To była moja inicjatywa, ale dziewczynki bardzo się ucieszyły...
- Wybrałam Pippi, i książkę kucharską. No i mama też coś wzięła... - dodała jedna z obecnych na miejscu dziewczynek.
- Bardzo dobry pomysł, m.in. Ursula K. Le Guin, jeden tom już przeczytałam, bardzo mi się podoba - mówiła kolejna z klientek księgarni.
Książki proponowały innym dzieciom Martyna i Rita.