Trwają poszukiwania nowego dyrektora szczecińskiej Willi Lentza.
Miasto nie przedłużyło umowy obecnej dyrektorce Jadwidze Kimber i 5 lutego ogłosiło konkurs na kierowanie tą instytucją kultury.
Kadencja obecnej dyrektorki Willi zakończyła się w styczniu, a kilka dni później miasto rozpoczęło poszukiwania nowego kierownika.
W zeszłym tygodniu informowaliśmy o nieprawidłowościach, jakie odkryła w instytucji kultury Najwyższa Izba Kontroli. Należały do nich niewłaściwe rozliczanie dotacji i pobieranie przez ówczesną dyrektorkę zaliczek z konta instytucji.
Zapytaliśmy Martę Kufel ze szczecińskiego magistratu, czy wynik kontroli NIK był powodem nieprzedłużenia umowy Jadwidze Kimber.
- Trudno mi osobiście odnieść się do tego, czy kontrola NIK-u ma związek czy nie. Przede wszystkim pracownicy Willi Lentza muszą wdrożyć w życie wszystkie zalecenia, które pokazali nam inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli. Natomiast głównym powodem ogłoszenia konkursu, jest po prostu dobiegniecie końca kadencji - mówi Kimber.
Oferty w konkursie na dyrektora można składać do końca marca, ma on zostać wyłoniony w maju.
Kadencja obecnej dyrektorki Willi zakończyła się w styczniu, a kilka dni później miasto rozpoczęło poszukiwania nowego kierownika.
W zeszłym tygodniu informowaliśmy o nieprawidłowościach, jakie odkryła w instytucji kultury Najwyższa Izba Kontroli. Należały do nich niewłaściwe rozliczanie dotacji i pobieranie przez ówczesną dyrektorkę zaliczek z konta instytucji.
Zapytaliśmy Martę Kufel ze szczecińskiego magistratu, czy wynik kontroli NIK był powodem nieprzedłużenia umowy Jadwidze Kimber.
- Trudno mi osobiście odnieść się do tego, czy kontrola NIK-u ma związek czy nie. Przede wszystkim pracownicy Willi Lentza muszą wdrożyć w życie wszystkie zalecenia, które pokazali nam inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli. Natomiast głównym powodem ogłoszenia konkursu, jest po prostu dobiegniecie końca kadencji - mówi Kimber.
Oferty w konkursie na dyrektora można składać do końca marca, ma on zostać wyłoniony w maju.
Lokalne media powołują się na wypowiedź wiceprezydenta Marcina Biskupskiego, który wyraźnie zaznaczył, że wyniki kontroli NIK miały wpływ na nieprzedłużenie umowy na zarządzanie instytucją.
Edycja tekstu: Michał Król
- Trudno mi osobiście odnieść się do tego, czy kontrola NIK-u ma związek czy nie. Przede wszystkim pracownicy Willi Lentza muszą wdrożyć w życie wszystkie zalecenia, które pokazali nam inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli. Natomiast głównym powodem ogłoszenia konkursu, jest po prostu dobiegniecie końca kadencji - mówi Kimber.