Rosyjskie jednostki obrony wybrzeża stacjonujące w Kaliningradzie rozpoczęły ćwiczenia. W manewrach bierze udział lotnictwo, a także oddziały wyposażone w rakiety.
Jak zapewnia dowództwo rosyjskiego Zachodniego Okręgu Wojskowego, manewry były planowane wcześniej. Tego typu ćwiczenia są przeprowadzane dwa razy do roku, w zimie oraz latem. To kolejne w ostatnich tygodniach rosyjskie ćwiczenia w rejonie Bałtyku.
3 marca manewry przeprowadziło około 3,5 tysiąca żołnierzy rosyjskiej Floty Bałtyckiej. Jak informował Kreml ćwiczona była obrona i natarcie "pod ostrzałem wroga".
We wtorek Rosjanie przejęli ostatni okręt pod ukraińską banderą na Krymie. Szturm na okręt Czerkasy trwał dwie godziny. W akcji brały udział rosyjskie śmigłowce i ścigacze. Przed 19 czasu polskiego rosyjska grupa szturmowa weszła na pokład jednostki. Załoga zabarykadowała się wewnątrz trałowca. Przed godz. 20 eksplozja uszkodziła główne stanowisko sterownicze. Na miejscu słychać było strzały z broni maszynowej. "Ukraińska Prawda" podała, że okręt został przez Rosjan zdobyty, załoga została wzięta do niewoli. Nikt z załogi nie ucierpiał - powiedział przez telefon "Ukraińskiej Prawdzie” starszy marynarz Ołeksandr Hutnyk.
Konflikt o półwysep krymski wybuchł po tym, jak na Ukrainie władzę przejęła proeuropejska opozycja. Rosyjskojęzyczna część mieszkańców Krymu nie popiera zmian.
16 marca na półwyspie odbyło się referendum, w którym - według władz Krymu - mieszkańcy opowiedzieli się za przyłączeniem do Rosji.
Państwa Zachodu uznały głosowanie za nielegalne. Mimo to, prezydent Rosji Władimir Putin zaanektował Krym. Według niego, w latach 60. Nikita Chruszczow bezprawnie oddał go Ukrainie.
3 marca manewry przeprowadziło około 3,5 tysiąca żołnierzy rosyjskiej Floty Bałtyckiej. Jak informował Kreml ćwiczona była obrona i natarcie "pod ostrzałem wroga".
We wtorek Rosjanie przejęli ostatni okręt pod ukraińską banderą na Krymie. Szturm na okręt Czerkasy trwał dwie godziny. W akcji brały udział rosyjskie śmigłowce i ścigacze. Przed 19 czasu polskiego rosyjska grupa szturmowa weszła na pokład jednostki. Załoga zabarykadowała się wewnątrz trałowca. Przed godz. 20 eksplozja uszkodziła główne stanowisko sterownicze. Na miejscu słychać było strzały z broni maszynowej. "Ukraińska Prawda" podała, że okręt został przez Rosjan zdobyty, załoga została wzięta do niewoli. Nikt z załogi nie ucierpiał - powiedział przez telefon "Ukraińskiej Prawdzie” starszy marynarz Ołeksandr Hutnyk.
Konflikt o półwysep krymski wybuchł po tym, jak na Ukrainie władzę przejęła proeuropejska opozycja. Rosyjskojęzyczna część mieszkańców Krymu nie popiera zmian.
16 marca na półwyspie odbyło się referendum, w którym - według władz Krymu - mieszkańcy opowiedzieli się za przyłączeniem do Rosji.
Państwa Zachodu uznały głosowanie za nielegalne. Mimo to, prezydent Rosji Władimir Putin zaanektował Krym. Według niego, w latach 60. Nikita Chruszczow bezprawnie oddał go Ukrainie.