Waszyngton zareagował ostrym sprzeciwem na działanie Moskwy. Chodzi o list prezydenta Rosji Władimira Putina do przywódców Unii Europejskiej. Kreml poinformował, że ukraińskie długi za przekazywany tam gaz, mogą negatywnie wpłynąć na transport tego surowca do krajów wspólnoty.
Zdaniem Aleksandra Siemińskiego komentatora politycznego Radia Echo Chicago, Amerykanie starają się również sprytnie zastraszyć Rosjan. USA zapowiedziały pomoc dla Ukrainy w kwestii wsparcia tego kraju w surowce energetyczne.