Polski premier Donald Tusk został wybrany na szefa Rady Europejskiej. Potwierdził to na Twitterze Herman Van Rompuy, dotychczasowy przewodniczący.
Później odbyła się konferencja ustępującego i przyszłego szefa.
- Donald Tusk jest weteranem Rady Europejskiej. Zaimponował kolegom i całemu światu dzięki pełnym determinacji działaniom, które przeprowadziły Polskę przez kryzys gospodarczy w Europie - powiedział Van Rompuy.
- Zdaję sobie sprawę, że główne problemy nie znikną w grudniu. Należy do nich kryzys w strefie euro i wiem, że nie jest to wyzwanie dotyczące tylko waluty, ale kwestii fundamentalnego zaufania Europejczyków do UE - oświadczył Tusk.
O ewentualnej nominacji dla Tuska od miesięcy spekulowały media, lecz premier zapewniał, że nie wybiera się do Brukseli. Na konferencji prasowej dziennikarze zapytali go, skąd zmiana decyzji. Odpowiedział, że musiał zachować dyskrecję. Dodał, że na jego ostateczną decyzję wpłynęła m.in. sytuacja na wschodzie Europy.
Od miesięcy na Ukrainie trwają walki wojska z prorosyjskimi separatystami, wcześniej Rosja anektowała ukraiński półwysep.
Donald Tusk do Brukseli wyjedzie 1 grudnia, wtedy będzie musiał odejść z polskiego rządu - podaje TVN24.
Podczas sobotniej konferencji Donald Tusk powiedział tylko kilka zdań po angielsku, ale jak zapewnił, od grudnia będzie posługiwał się tym językiem na wszystkich konferencjach prasowych.
Szef rady jest powoływany na 2,5 roku. Reprezentuje Unię na zewnątrz, zwołuje i przewodniczy szczytom, a także przedstawia Parlamentowi Europejskiemu sprawozdania z każdego z takich spotkań.
Na czele unijnej dyplomacji stanie Włoszka Federica Mogherini. Materiał: EU EBS/x-news Materiał: EU EBS/x-news
- Donald Tusk jest weteranem Rady Europejskiej. Zaimponował kolegom i całemu światu dzięki pełnym determinacji działaniom, które przeprowadziły Polskę przez kryzys gospodarczy w Europie - powiedział Van Rompuy.
- Zdaję sobie sprawę, że główne problemy nie znikną w grudniu. Należy do nich kryzys w strefie euro i wiem, że nie jest to wyzwanie dotyczące tylko waluty, ale kwestii fundamentalnego zaufania Europejczyków do UE - oświadczył Tusk.
O ewentualnej nominacji dla Tuska od miesięcy spekulowały media, lecz premier zapewniał, że nie wybiera się do Brukseli. Na konferencji prasowej dziennikarze zapytali go, skąd zmiana decyzji. Odpowiedział, że musiał zachować dyskrecję. Dodał, że na jego ostateczną decyzję wpłynęła m.in. sytuacja na wschodzie Europy.
Od miesięcy na Ukrainie trwają walki wojska z prorosyjskimi separatystami, wcześniej Rosja anektowała ukraiński półwysep.
Donald Tusk do Brukseli wyjedzie 1 grudnia, wtedy będzie musiał odejść z polskiego rządu - podaje TVN24.
Podczas sobotniej konferencji Donald Tusk powiedział tylko kilka zdań po angielsku, ale jak zapewnił, od grudnia będzie posługiwał się tym językiem na wszystkich konferencjach prasowych.
Szef rady jest powoływany na 2,5 roku. Reprezentuje Unię na zewnątrz, zwołuje i przewodniczy szczytom, a także przedstawia Parlamentowi Europejskiemu sprawozdania z każdego z takich spotkań.
Na czele unijnej dyplomacji stanie Włoszka Federica Mogherini. Materiał: EU EBS/x-news Materiał: EU EBS/x-news