Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Kwiaty na miejscu zamachu w Berlinie. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Kwiaty na miejscu zamachu w Berlinie. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Niemieckie służby od 2015 r. wiedziały, kim jest Anis Amri, Tunezyjczyk uważany za sprawcę zamachu terrorystycznego w Berlinie.
Wjechał do Europy przez Włochy - jak wielu jego rodaków - podczas tzw. arabskiej wiosny. Anis Amri dotarł do Włoch drogą morską i wylądował na Lampedusie. Było to w 2011 roku. Wraz z kompanami zdemolował ośrodek dla uchodźców, za co został skazany na cztery lata więzienia. Po upływie kary został wydalony z Włoch, a służby wszystkich krajów należących do strefy Schengen otrzymały szczegółowe informacje na temat jego przeszłości. Było to w czerwcu 2015 roku.

W grudniu tego samego roku przebywający już w Niemczech Anis Amri wystąpił o zezwolenie na stały pobyt. Wtedy Włosi po raz drugi dostarczyli Niemcom wiadomości o nim, ostrzegając, że ma zadatki na groźnego terrorystę.

Za to niemieckie media poinformowały, że tamtejsze służby specjalne od miesięcy zajmowały się Amrim, ale nie uznały go za skłonnego do ataku. Telewizje WDR, NDR i dziennik „Sueddeutsche Zeitung” podały, że na pięć dni przed zamachem służby zaktualizowały gromadzone dane na temat Anisa Amriego. Wiedziano, że mężczyzna szukał w internecie instrukcji budowy bomb i oferował się islamistom jako zamachowiec-samobójca. Wcześniej Amrim kilkakrotnie zajmowało się Centrum Obrony przed Terroryzmem, ale nie uznano, by mężczyzna faktycznie mógł przygotowywać zamach.

Dziennikarze dotarli też do nowych informacji dotyczących przebiegu samego zamachu. Prawdopodobnie to automatyczny system bezpieczeństwa wyhamował ciężarówkę, wykorzystaną do zamachu. System włączył się, gdy doszło do kolizji. Gazeta podaje, że polski kierowca tira był już wtedy postrzelony w głowę i nie mógł interweniować.

Przypomnijmy, że pod kołami ciężarówki w Berlinie zginęło 11 osób, a około 50 zostało rannych. Zginął również polski kierowca spod Gryfina, który próbował powstrzymać sprawcę ataku.
Materiał Marka Lehnerta z IAR
Materiał Wojciecha Szymańskiego z IAR

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty