Na ulice Warszawy wyszli manifestujący w obronie polskiej przyrody. Sprzeciwiają się pomysłom wycięcia drzew w Puszczy Białowieskiej oraz odstrzału żubrów i bobrów. Jednym z ich postulatów jest dymisja ministra środowiska Jana Szyszki.
- Na naszych transparentach są hasła: "Umieram ze smogu" czy "Szyszko niszczy wszystko" - opowiadał jeden z protestujących.
- Jesteśmy przeciwko odstrzałowi żubrów oraz bobrów. Chcieliśmy też zwrócić uwagę na smog w Polsce, a domagamy się przede wszystkim szacunku dla przyrody oraz dla zdrowia i życia ludzi - dodawała kolejna uczestniczka manifestacji.
- Jeżeli decydujemy się na ścisłą ochronę w takim miejscu, jakim jest Puszcza Białowieska, to nie należy ingerować w naturalne procesy - podkreślał jeden z demonstrujących.
Manifestujący przeszli trasą od warszawskiej Agrykoli do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.