Prokuratura w Słupsku wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku na terenie budowy amerykańskiej bazy w Redzikowie.
- Trudno powiedzieć czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, czy ktoś zawinił. Jeden z pracowników polskiej firmy używał zagęszczarki poruszając się wzdłuż tej drogi. W tym czasie kierowca ciężarówki dowoził na miejsce gruz czy tez inne materiały. Mężczyzna przy zagęszczarce pracował w słuchawkach, zgodnie z zasadami BHP. Widocznie nie słyszał jak kierowca ciężarówki dojeżdża. Z drugiej strony kierujący samochodem prawdopodobnie nie zauważył, że on pracuje wzdłuż drogi i go potrącił - tłumaczy Korycki.
Kierowca ciężarówki był trzeźwy.
45-letni Marek D. zginął na miejscu. Oprócz prokuratury rejonowej w Słupsku okoliczności wypadku badają także Żandarmeria Wojskowa oraz Państwowa Inspekcja Pracy.