Pamięć ofiar poniedziałkowego zamachu w Manchesterze minutą ciszy uczcili Brytyjczycy. W południe polskiego czasu mieszkańcy Wysp Brytyjskich przystanęli.
Do tego transparenty często z napisem "Jesteśmy razem". Mieszkańcy Manchesteru mówili w środę, że solidarność jest kluczowa.
- Od początku jest jej bardzo wiele, ci taksówkarze, którzy za darmo podwozili ludzi po ataku, mieszkańcy oferujący nocleg i jedzenie. - Musimy być razem, jedność nas uratuje, nie damy się tak łatwo - podkreślali mieszkańcy.
Do wieczora flagi przy siedzibie premier na Downing Street i części budynków rządowych pozostaną opuszczone.