Niemiecka policja rozwiązała w czwartek wieczorem planowany pochód przeciwników szczytu G20 w Hamburgu. Wcześniej na ulicach miasta doszło do gwałtownych potyczek z policją.
Uczestnicy manifestacji obrzucili funkcjonariuszy kamieniami i butelkami, policja odpowiedziała użyciem armatek wodnych i gazu pieprzowego. Demonstranci protestowali pod hasłem "Welcome to hell" - "Witamy w piekle" - przeciwko polityce prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa oraz przeciwko rozpoczynającemu się w piątek szczytowi przywódców G20. Władze Hamburga spodziewają się, że w ciągu weekendu do miasta może przyjechać nawet 100 tysięcy demonstrantów.