Przewodniczący Komisji Europejskiej wsparł Donalda Tuska w sprawie jego kontrowersyjnego wpisu na jednym z portali społecznościowych. Tusk skrytykował w nim politykę rządu PiS i porównał ją do polityki Kremla.
- Jest Polakiem, ma więc wiedzę o Polsce, która jest o wiele większa niż moja. Gdy Tusk albo ja coś mówimy, to krytykuje się nas, że powinniśmy być bezstronni. Natomiast gdy nic nie mówimy, to krytykuje się nas za tę neutralność - powiedział przewodniczący KE.
Przed kilkoma dniami w Brukseli wypowiadał się na ten temat wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. Uznał on, że wpis Donalda Tuska jest nieprofesjonalny i nieodpowiedzialny i że wyszedł ze swojej roli szefa Rady Europejskiej. - Nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek inny urzędnik międzynarodowy wchodził w szarpaninę medialną akurat z własnym krajem - mówił wiceszef MSZ.