W Sejmie odbyło się drugie czytanie przygotowanych przez Prawo i Sprawiedliwość zmian w Kodeksie Wyborczym. Wnioskodawcy zapowiedzieli wniesienie poprawek, między innymi utrzymanie jednomandatowych okręgów wyborczych w gminach do 20 tysięcy mieszkańców. Kluby opozycyjne wniosły o odrzucenie projektu w całości.
Poseł PiS Marcin Horała mówił, że w związku z dużym poparciem społecznym zdecydowano utrzymać jednomandatowe okręgi wyborcze w najmniejszych gminach. Kolejną zaproponowaną przez posłów zmianą jest zmniejszenie liczby komisarzy wyborczych z 400 do 100. Będą odpowiedzialni za zorganizowanie wyborów w gminie podczas kampanii samorządowej. Zakres ich działania będzie się pokrywał z okręgiem wyboru do Senatu. Poseł Łukasz Schreiber podkreślił, że nie będzie dodatkowego dzielenia okręgów wyborczych.
Poseł Platformy Obywatelskiej Mariusz Witczak powiedział, że przygotowane przez PiS zmiany doprowadzą do sfałszowania woli wyborców. Argumentował, że politycy partii rządzącej zaplanowali przejęcie Państwowej Komisji Wyborczej.
Kukiz'15 zarzuca PiS niechlujstwo przy pracach nad zmianami w Kodeksie Wyborczym. W czasie debaty poseł Tomasz Jaskóła mówił, że PiS wprowadził niektóre poprawki, żeby zmniejszyć opór partii opozycyjnych. Poseł uważa, że - mimo nowych poprawek - zmiany wprowadzane do Kodeksu spowodują, że do sejmików, a później do parlamentu nie wejdą mniejsze ugrupowania.
Poseł Nowoczesnej Marek Sowa powiedział, że politycy PiS, wprowadzając zmiany w ordynacji wyborczej, chcą zlikwidować wolne wybory. Dodał, że projekt doprowadzi do upolitycznienia samorządów i Państwowej Komisji Wyborczej, której wymieniony zostanie prawie cały skład.
Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Piotr Zgorzelski powiedział, że politycy PiS nie skonsultowali zmian w ordynacji wyborczej z organizacjami samorządowymi i społecznymi. Jego zdaniem, tej ustawy nie można poprawić, bo nadal funkcjonuje w niej instytucja komisarza, który ma uprawnienia niedające wpisać się w jakiekolwiek uprawnienia samorządowe.
Projekt PiS wprowadza dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Nie będzie ona obowiązywała wstecz, ale od 2018 roku. W toku prac w komisji nadzwyczajnej zadecydowano też o zniesieniu głosowania korespondencyjnego. Zmieni się sposób powoływania składu Państwowej Komisji Wyborczej. Siedmiu na dziewięciu z jej członków ma być powoływanych przez Sejm, po jednym przez Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny.
Poseł Platformy Obywatelskiej Mariusz Witczak powiedział, że przygotowane przez PiS zmiany doprowadzą do sfałszowania woli wyborców. Argumentował, że politycy partii rządzącej zaplanowali przejęcie Państwowej Komisji Wyborczej.
Kukiz'15 zarzuca PiS niechlujstwo przy pracach nad zmianami w Kodeksie Wyborczym. W czasie debaty poseł Tomasz Jaskóła mówił, że PiS wprowadził niektóre poprawki, żeby zmniejszyć opór partii opozycyjnych. Poseł uważa, że - mimo nowych poprawek - zmiany wprowadzane do Kodeksu spowodują, że do sejmików, a później do parlamentu nie wejdą mniejsze ugrupowania.
Poseł Nowoczesnej Marek Sowa powiedział, że politycy PiS, wprowadzając zmiany w ordynacji wyborczej, chcą zlikwidować wolne wybory. Dodał, że projekt doprowadzi do upolitycznienia samorządów i Państwowej Komisji Wyborczej, której wymieniony zostanie prawie cały skład.
Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Piotr Zgorzelski powiedział, że politycy PiS nie skonsultowali zmian w ordynacji wyborczej z organizacjami samorządowymi i społecznymi. Jego zdaniem, tej ustawy nie można poprawić, bo nadal funkcjonuje w niej instytucja komisarza, który ma uprawnienia niedające wpisać się w jakiekolwiek uprawnienia samorządowe.
Projekt PiS wprowadza dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Nie będzie ona obowiązywała wstecz, ale od 2018 roku. W toku prac w komisji nadzwyczajnej zadecydowano też o zniesieniu głosowania korespondencyjnego. Zmieni się sposób powoływania składu Państwowej Komisji Wyborczej. Siedmiu na dziewięciu z jej członków ma być powoływanych przez Sejm, po jednym przez Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny.