Dyskusja o sytuacji w Polsce odbywa się w środę w Komisji Europejskiej. Na stole jest propozycja rozpoczęcia procedury z artykułu 7. unijnego traktatu. Chodzi o wysłanie wniosku do krajów członkowskich o stwierdzenie zagrożenia dla praworządności w Polsce. Ostateczne zdanie należy do komisarzy.
Później Timmermans przedstawił negatywną ocenę reform wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Mówił, że zostały one skrytykowane między innymi przez Komisję Wenecką. Zaproponował wysłanie do unijnych krajów wniosku stwierdzającego zagrożenie dla praworządności w Polsce.
By takie zagrożenie stwierdzić, potrzebna jest akceptacja 22 państw, za zgodą Parlamentu Europejskiego. Ten etap artykułu 7. nie dotyczy sankcji. Do ich nałożenia na kraj członkowski potrzebna jest jednomyślna zgoda wszystkich państw. Nikt teraz o tym nie mówi, bo takiej jednomyślności nie ma. Między innymi Węgry już zapowiedziały, że żadnych sankcji nie poprą.