Rozpoczęła się kampania informacyjna rządowego programu "Dobry start". Program wyprawki szkolnej zakłada, że każdy uczeń do 20. roku życia, a w przypadku dzieci z niepełnosprawnością do 24. roku życia, dostanie raz w roku 300 złotych wsparcia. Rodziny otrzymają świadczenie bez względu na dochód.
Jak mówiła w trakcie konferencji prasowej w Warszawie minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, miejsc, w których będzie można złożyć wnioski nie zabraknie. - Można składać je tam, gdzie do tej pory składaliśmy wnioski na świadczenie wychowawcze "Rodzina 500 plus", a więc w samorządzie gminy. Mogą to być ośrodki pomocy społecznej, wydziały świadczeń albo w miejscach, które może dodatkowo zorganizować samorząd. Bo to samorząd jest realizatorem tego zadania - dodała Rafalska.
Kierownictwo Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz resortu edukacji od poniedziałku, przez cały tydzień, będzie spotykać się z samorządowcami w województwach, by jak najszerzej mówić o zasadach wypłacania nowego świadczenia. - Informacje będą przekazywane na wszystkich spotkaniach z dyrektorami szkół, z nauczycielami oraz na konferencjach, tak by rzeczywiście dotarły do każdego rodzica, nauczyciela, pracownika szkoły, który będzie mógł przekazywać te informacje swoim wychowankom, ale również rodzicom - mówiła w trakcie konferencji mazowiecka kurator oświaty Aurelia Michałowska.
W całym kraju z programu może skorzystać 4,6 miliona uczniów. Rząd na realizację programu "Dobry start" przeznaczy w tym roku 1,4 miliarda złotych.
Dodaj komentarz 6 komentarzy
3 stówki dla KAŻDEGO ucznia.
Biedny, czy bogaty - PiS da!
a dla faktycznie biedujących niepełnosprawnych PiS kasy nie miał
Znowu ktoś tu kłamie. PiS podniósł renty socjalne dla osób niepełnosprawnych z 865 zł do 1030 zł.
@Mietek, dodaj "BRUTTO", a potem se policz ile to jest na łapkę i ty, zdrowy silny, sprawny - spróbuj za to wyżyć przez miesiąc
już nie mówię, byś kupował za to leki, opłacał rehabilitacje czy inne potrzeby
po prostu - SPRÓBUJ ZA TO PRZEŻYĆ
Osoby niepełnosprawne żyją najczęściej z rodzicem - opiekunem. W związku z czym razem mogą dostać oprócz renty socjalnej osoby niepełnosprawnej świadczenie 500+, świadczenie pielęgnacyjne, zasiłek pielęgnacyjny, specjalny zasiłek opiekuńczy, zasiłek dla opiekuna, zasiłek rodzinny, dopłatę do turnusów rehabilitacyjnych, dopłatę do sprzętu rehabilitacyjnego. Łącznie z budżetu państwa co miesiąc mogą otrzymywać nawet 2,5 tys. zł netto na siebie i na podopiecznego. Kiedyś przez pół roku żyłem za 600 zł miesięcznie.
"mogą otrzymywać nawet 2,5 tys. zł netto na siebie i na podopiecznego"
czyli ok. 1250 na osobę, czyli mniej niż minimum socjalne
a w tym są, jak piszesz, "dopłaty" do usług, zabiegów i sprzętów wspomagających ich życie
zaiste! luksus w czystej postaci
to skazywanie niepełnosprawnych i ich opiekunów (o Nich też nie wolno zapominać!) na ciągłą walkę o przeżycie na granicy ubóstwa.
***
"Kiedyś przez pół roku żyłem za 600 zł miesięcznie" - żołd w szkółce kulsonów?
Ja też KIEDYŚ zarabiałem w milionach i KIEDYŚ wyciskałem na ławeczce 150kg
kiedyś...
Niepełnosprawni mają za rządów PiS-u od państwa najwięcej środków. Dopłata do turnusów rehabilitacyjnych i dopłata do sprzętu rehabilitacyjnego nie są wliczone do comiesięcznej kwoty 2500 zł. 600 zł zarabiałem przez pół roku w poprzedniej dekadzie w nowych pieniądzach, a nie starych. Było to wtedy dużo mniej, niż obecnie 1250 zł.