Prezydent uczestniczył we mszy w intencji ofiar, złożył też wieniec w miejscu mordów, dokonanych na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu.
Prezydent Andrzej Duda uklęknął i złożył wieniec, w miejscu byłej polskiej wsi Pokuta, na Wołyniu, której mieszkańców wymordowali ukraińscy nacjonaliści. Złożył też wieniec na pobliskim cmentarzu, gdzie bez upamiętnienia spoczywa ponad 80 polskich ofiar UPA. To jeden z wielu pochówków ponad 100 tysięcy Polaków zamordowanych w ramach zbrodni wołyńskiej.
- To była zwykła czystka etniczna, tak byśmy to dzisiaj nazwali. Po prostu chodziło o to, żeby Polaków z tych terenów usunąć - powiedział Prezydent.
Andrzej Duda zaapelował też do ukraińskich władz o wznowienie możliwości ekshumacji i upamiętnienia polskich ofiar.
- Żeby każdy z tych Polaków, którzy kiedyś zostali zamordowani i leżą w tej ziemi odzyskał swoje imię i nazwisko - powiedział Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczył, ze wzajemne polsko-ukraińskie relacje muszą być budowane na prawdzie.
- Po prostu trzeba ją przyznać, nie może być mowy o żadnej zemście, oczywiście jest mowa o bólu. Ból będzie trwał - dodał Prezydent.
Wcześniej, prezydent uczestniczył we mszy w Katedrze Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łucku, gdzie podarował krzyż poświęcony ofiarom zbrodni wołyńskiej.