Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump spotka się w poniedziałek w Helsinkach z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Będzie to pierwszy formalny szczyt przywódców obu krajów od czasu rosyjskiej aneksji Krymu. W przededniu spotkania Donald Trump oświadczył, że nie spodziewa się konkretnych rezultatów po rozmowach z Władimirem Putinem.
Szczyt przywódców USA i Rosji w Helsinkach rozpocznie się od spotkania w cztery oczy. Prezydentom będą towarzyszyć wyłącznie tłumacze. Po półtorej godzinie do przywódców obu krajów dołączą inni członkowie delegacji. Po spotkaniu bilateralnym i roboczym lunchu Donald Trump i Władimir Putin wystąpią na wspólnej konferencji prasowej.
- Niczego się nie spodziewam po tym spotkaniu. Mam bardzo niskie oczekiwania. Uważam jednak, że współpraca z Rosją jest dobrą rzeczą - mówił w przededniu szczytu Donald Trump w wywiadzie dla telewizji CBS.
Prezydent USA skarżył się, że prowadzone przez prokuratora Roberta Muellera śledztwo w sprawie ingerencji Rosji w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku utrudnia nawiązanie lepszych relacji z Rosją.
- Jesteśmy bardzo skrepowani tym całym polowaniem na czarownice w Stanach Zjednoczonych - argumentował prezydent USA.
Część komentatorów w Stanach Zjednoczonych ocenia, że szczyt w Helsinkach oznacza przerwanie przez Stany Zjednoczone izolacji Moskwy, którą wprowadzono po aneksji przez Rosję Krymu i interwencji we wschodniej Ukrainie. Ambasador USA w Moskwie John Huntsman oświadczył jednak, że Rosja jest na tyle znaczącym krajem, że konieczny jest dialog z władzami na Kremlu.
Szczyt przywódców USA i Rosji w Helsinkach rozpocznie się od spotkania w cztery oczy. Prezydentom będą towarzyszyć wyłącznie tłumacze. Po półtorej godzinie do przywódców obu krajów dołączą inni członkowie delegacji. Po spotkaniu bilateralnym i roboczym lunchu Donald Trump i Władimir Putin wystąpią na wspólnej konferencji prasowej.
- Niczego się nie spodziewam po tym spotkaniu. Mam bardzo niskie oczekiwania. Uważam jednak, że współpraca z Rosją jest dobrą rzeczą - mówił w przededniu szczytu Donald Trump w wywiadzie dla telewizji CBS.
Prezydent USA skarżył się, że prowadzone przez prokuratora Roberta Muellera śledztwo w sprawie ingerencji Rosji w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku utrudnia nawiązanie lepszych relacji z Rosją.
- Jesteśmy bardzo skrepowani tym całym polowaniem na czarownice w Stanach Zjednoczonych - argumentował prezydent USA.
Część komentatorów w Stanach Zjednoczonych ocenia, że szczyt w Helsinkach oznacza przerwanie przez Stany Zjednoczone izolacji Moskwy, którą wprowadzono po aneksji przez Rosję Krymu i interwencji we wschodniej Ukrainie. Ambasador USA w Moskwie John Huntsman oświadczył jednak, że Rosja jest na tyle znaczącym krajem, że konieczny jest dialog z władzami na Kremlu.