W Nowym Jorku trwają obrady Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie i południowej Azji.
Dyrektor do spraw Koordynacji Pomocy Humanitarnej John Ging ostrzegł przed zakrojonym na wielką skalę kryzysem humanitarnym w Syrii. Powiedział, że w wyniku prób odbicia z rąk rebeliantów i dżihadystów prowincji Idlib przez wojska Asada, ponad pół miliona mieszkańców znajduje się w tragicznej sytuacji. Intensywne ataki bombowe reżimowej armii coraz częściej uniemożliwiają niesienie pomocy cywilom.
John Ging apelował do Rady Bezpieczeństwa o podjęcie natychmiastowych kroków w celu zaprzestania walk i ochrony ludności cywilnej. Pojawiły się również informacje o możliwości użycia przez wojska rządowe broni chemicznej. Zdaniem przedstawicieli ONZ, dalsza eskalacja przemocy może doprowadzić do niewyobrażalnej katastrofy humanitarnej.
John Ging apelował do Rady Bezpieczeństwa o podjęcie natychmiastowych kroków w celu zaprzestania walk i ochrony ludności cywilnej. Pojawiły się również informacje o możliwości użycia przez wojska rządowe broni chemicznej. Zdaniem przedstawicieli ONZ, dalsza eskalacja przemocy może doprowadzić do niewyobrażalnej katastrofy humanitarnej.