Jeden z dwóch Afgańczyków podejrzanych o zabójstwo Niemca w miejscowości Köthen w Saksonii-Anhalt nie miał prawa pobytu w Niemczech. Poinformowały o tym władze tego kraju związkowego na konferencji prasowej.
Minister spraw wewnętrznych Saksonii- Anhalt Holger Stahlknecht powiedział, że pochodzący z Afganistanu mężczyzna nie uzyskał prawa pobytu w Niemczech. Niebawem miał zostać deportowany. Decyzja zapadła dwa dni przed tragedią, do której doszło w sobotę wieczorem. Na jednym z placów zabaw w Köthen wywiązała się bójka między dwoma Afgańczykami i dwoma Niemcami. Wkrótce potem 22-letni obywatel Niemiec zmarł. Policja zatrzymała dwóch imigrantów z Afganistanu w wieku 18 i 20 lat.
W niedzielę wieczorem ulicami Köthen przeszedł marsz, w którym wzięło udział 2,5 tysiąca ludzi. Wśród nich było około 500 neonazistów, którzy skandowali „Narodowy socjalizm teraz”. Jeden z mówców wspominał o „wojnie rasowej”. W Köthen nie doszło jednak do zamieszek, jak w podobnej sytuacji na początku miesiąca w Chemnitz.
W niedzielę wieczorem ulicami Köthen przeszedł marsz, w którym wzięło udział 2,5 tysiąca ludzi. Wśród nich było około 500 neonazistów, którzy skandowali „Narodowy socjalizm teraz”. Jeden z mówców wspominał o „wojnie rasowej”. W Köthen nie doszło jednak do zamieszek, jak w podobnej sytuacji na początku miesiąca w Chemnitz.