Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Donald Trump. Fot. The White House/www.youtube.com
Donald Trump. Fot. The White House/www.youtube.com
Napływ nielegalnych migrantów zagraża bezpieczeństwu Amerykanów i powoduje kryzys humanitarny przekonywał w orędziu Donald Trump.
Prezydent USA zarzucił Demokratom, że ze względów politycznych odmawiają sfinansowania muru na granicy z Meksykiem. Demokraci przekonują, że kryzys związany z budową muru został sztucznie wywołany przez prezydenta.

Przemawiając z Gabinetu Owalnego Donald Trump wskazał na wysokie koszty społeczne słabego zabezpieczenia południowej granicy i nielegalnej imigracji. - Ameryka dumnie wita miliony legalnych imigrantów, którzy przybywają do naszego kraju i wnoszą wkład do społeczeństwa. Ale wszyscy Amerykanie płacą cenę nielegalnej migracji - mówił amerykański prezydent, wskazując na takie zjawiska jak napływ narkotyków i przestępstwa popełniane przez nielegalnych przybyszów.

Sytuację na południowej granicy USA Donald Trump określił mianem "kryzysu humanitarnego". Przekonywał, że na granicy z Meksykiem musi powstać fizyczna bariera. - Niektórzy sugerują, że bariera jest niemoralna. Dlaczego zatem bogaci politycy budują ogrodzenia wokół swoich domów? Budują je nie dlatego, że nienawidzą osób na zewnątrz, ale dlatego, że kochają tych, którzy są w środku - argumentował amerykański prezydent.

Kontrolujący Izbę Reprezentantów Demokraci odrzucili postulat Donalda Trumpa przeznaczenia 5 miliardów 700 milionów dolarów na budowę bariery na granicy z Meksykiem. Prezydent nie zgodził się więc na prowizorium budżetowe, co spowodowało częściowe zawieszenie pracy administracji federalnej. W telewizyjnym orędziu tłumaczył, że sytuacja jest nadzwyczajna i wskazywał na wysokie koszty ekonomiczne i społeczne nielegalnej imigracji.

- Ile jeszcze amerykańskiej krwi zostanie przelanej zanim Kongres wykona swoje zadanie - mówił Donald Trump wymieniając długą listę morderstw popełnionych przez nielegalnych imigrantów. Prezydent USA wypomniał Demokratom, że w przeszłości popierali budowę muru na granicy z Meksykiem, ale zmienili zdanie po jego zwycięstwie wyborczym.

W osobnym wystąpieniu Demokraci oskarżyli Donalda Trumpa o to, że sam wywołał kryzys, by spełnić swoją główną obietnicę wyborczą. Senator Charles Schumer dał do zrozumienia, że prezydent na budowę muru pieniędzy nie dostanie.

- Symbolem Ameryki powinna być Statua Wolności a nie dziewięciometrowy mur - powiedział senator argumentując, że ogrodzenie na granicy byłoby kosztowne i nieskuteczne. Demokraci wezwali prezydenta by odblokował działalność administracji państwowej.
Relacja Marka Wałkuskiego (IAR).
Relacja Marka Wałkuskiego (IAR).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty