Niejasna sytuacja z zapowiedzianym przez Ukrainę zamknięciem granic dla swoich obywateli w związku z zagrożeniem koronawirusem.
Ukraińskie władze wysyłają niejednoznaczne komunikaty; w środę ukraiński premier, Denys Szmyhal zapowiadał, że połączenia osobowe będą całkowicie zamknięte dla wjeżdżających i wyjeżdżających. Następnie ukraiński szef dyplomacji, Dmytro Kułeba uściślił, że władze pozostawią możliwość powrotu Ukraińców własnymi samochodami i pieszo.
Coś innego wynika z czwartkowego wystąpienie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który podkreślił, że Ukraina musi wybrać pomiędzy swoimi obywatelami za granicą i bezpieczeństwem Ukraińców w kraju i dlatego zamknie granice dla ruchu pasażerskiego, a tymi którzy zostaną poza granicami zaopiekują się ukraińscy dyplomaci.
Gdyby tak się jednak stało byłoby to sprzeczne z ukraińską konstytucją. Ograniczenia mają być wcielone w życie jeszcze w piątek.