Senatorowie PiS zapowiadają wystąpienie z nadzwyczajnej komisji ds. klimatu w proteście przeciwko powołaniu na jej przewodniczącego senatora Stanisława Gawłowskiego.
Stanisław Gawłowski, członek PO i niezrzeszony senator z Koszalina, został w środę wybrany na przewodniczącego senackiej Komisji Nadzwyczajnej do spraw Klimatu.
Wicemarszałek Senatu Marek Pęk powiedział, że senator Gawłowski z uwagi na ciążące na nim korupcyjne zarzuty jest nieodpowiednią osobą do piastowania funkcji przewodniczącego senackiej komisji.
"Jeśli na posiedzeniu plenarnym większość senacka poprze ten wybór, to senatorowie Prawa i Sprawiedliwości opuszczą komisję ds klimatu" - zapowiedział Marek Pęk. Dodał, że senatorowie PiS nie będą uwiarygadniać działalność tej komisji, jeśli na jej czele stanie senator z zarzutami.
Według Prokuratury Krajowej, kołobrzeski przedsiębiorca Bogdan K. miał wręczyć Stanisławowi Gawłowskiemu w charakterze łapówki 100 tysięcy złotych, a także wartą ponad 200 tysięcy złotych nieruchomość w Chorwacji.
W zamian Stanisław Gawłowski - ówczesny wiceminister środowiska miał oferować mu przychylność, poparcie i pomoc w kontaktach z przedstawicielami Zarządu Melioracji, organizującymi przetargi na wielomilionowe kontrakty.
Senator Pęk zaznaczył, że nie przesądza o jego winie, ale czym innym jest domniemanie niewinności, a czym innym utrzymanie pewnego najwyższego standardu, jeśli chodzi o piastowanie wysokich funkcji państwowych. "Funkcja przewodniczącego komisji to jest już naprawdę zaszczyt i ogromna odpowiedzialność" - podkreślał Marek Pęk.
Wicemarszałek Senatu Marek Pęk powiedział, że senator Gawłowski z uwagi na ciążące na nim korupcyjne zarzuty jest nieodpowiednią osobą do piastowania funkcji przewodniczącego senackiej komisji.
"Jeśli na posiedzeniu plenarnym większość senacka poprze ten wybór, to senatorowie Prawa i Sprawiedliwości opuszczą komisję ds klimatu" - zapowiedział Marek Pęk. Dodał, że senatorowie PiS nie będą uwiarygadniać działalność tej komisji, jeśli na jej czele stanie senator z zarzutami.
Według Prokuratury Krajowej, kołobrzeski przedsiębiorca Bogdan K. miał wręczyć Stanisławowi Gawłowskiemu w charakterze łapówki 100 tysięcy złotych, a także wartą ponad 200 tysięcy złotych nieruchomość w Chorwacji.
W zamian Stanisław Gawłowski - ówczesny wiceminister środowiska miał oferować mu przychylność, poparcie i pomoc w kontaktach z przedstawicielami Zarządu Melioracji, organizującymi przetargi na wielomilionowe kontrakty.
Senator Pęk zaznaczył, że nie przesądza o jego winie, ale czym innym jest domniemanie niewinności, a czym innym utrzymanie pewnego najwyższego standardu, jeśli chodzi o piastowanie wysokich funkcji państwowych. "Funkcja przewodniczącego komisji to jest już naprawdę zaszczyt i ogromna odpowiedzialność" - podkreślał Marek Pęk.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Pamiętajmy, że każdy wybiera osoby, które reprezentują zachowania jemu najbliższe. Oczywiste jest, że na wszelkie eksponowane stanowiska powinny być wyznaczane wyłącznie osoby o nieposzlakowanej opinii i godne zaufania, których dotychczasowe postępowanie nie budzi najmniejszych wątpliwości.
ech ta lichocka
POPiS dzień w dzień pokazuje wam palec...
Hahaha, nieposzlakowana opinia, hahaha. Musieliby pozbyć się m.in. Karczewskiego, Czarneckiego, Morawieckiego, Sasina, Szumowskiego, Macierewicza, Kurskiego itd... Marzenia są fajne :D
opinie i teatralne oburzenie tych... panów znaczą tyle, co zeszłoroczny śnieg
TRZEBA SZANOWAĆ WYROKI DEMOKRACJI
a to właśnie demokracja dała mandat Gawłowskiemu.
A że ma jakieś zarzuty? cóż... to tylko zarzuty.
W PiS-owskim rządzie zasiadają skazańcy, którzy powinni zasiadać w celach!
Tylko kolesiowska dudapomoc uchroniła ich od odsiadki
W TYM TEMACIE TO:
POwska POrażka !