Pierwsze wyniki badań norek amerykańskich pod kątem ewentualnej obecności u tych zwierząt koronawirusa, będą znane w ciągu kilku dni - poinformował szef Państwowego Instytutu Weterynaryjnego profesor Krzysztof Niemczuk.
Kontrolę zwierząt na fermach zlecił minister rolnictwa Grzegorz Puda. Kontrolerzy będą badać zwierzęta także ze względu na ewentualną możliwość transmisji wirusa z norki na człowieka i odwrotnie. - Puławski instytut dysponuje odpowiednią ku temu infrastrukturą - poinformował profesor. - Takiej sytuacji w Polsce na obecną chwilę nie potwierdziliśmy. Jedynym laboratorium, które jest przygotowane do badań u zwierząt SARS-CoV 2 jest laboratorium w naszym instytucie. Teraz rozpoczynamy działania z ministerstwem i Głównym Inspektoratem Weterynarii w celu identyfikacji gospodarstw i oszacowania ewentualnego zagrożenia.
Infekcje koronawirusem na fermach norek stwierdzono m.in. w Danii. Tamtejszy rząd nakazał wybicie wszystkich hodowanych w tym kraju norek.
Infekcje koronawirusem na fermach norek stwierdzono m.in. w Danii. Tamtejszy rząd nakazał wybicie wszystkich hodowanych w tym kraju norek.