Wstępnie na kilkadziesiąt tysięcy złotych stołeczny ratusz wycenia straty miasta po Marszu Niepodległości, który odbył się w środę w stolicy.
Rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka poinformowała, że pierwsze szacunki strat rozpoczęły się już w nocy.
- Główne straty to przede wszystkim zniszczenia chodników, powyrywane słupki i kostki brukowe. Również jest częściowo spalona stacja operatora roweru publicznego przy ulicy Marszałkowskiej - powiedziała Karolina Gałecka.
W czwartek rano rzecznik komendanta stołecznego policji nadkomisarz Sylwester Marczak poinformował, że podczas Marszu Niepodległości zatrzymano ponad 300 osób. W areszcie wciąż pozostaje kilkadziesiąt z nich. W czasie starć z chuliganami rannych zostało 35 funkcjonariuszy, obrażenia jednego z nich są poważne.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Jednak Stolica to stan umysłu ! Idąc ulicą i widząc rozbitą donicę nie pomyślę że może mi coś zagrażać ; ale odkręcając kran z wodą w Warszawie zastanowię się kilka razy czy aby nie zrobić herbaty z butelki z marketu !!!
Bez informacji o tym że podpalono mieszkanie tylko dlatego że piętro wyżej wisiała na balkonie tęczowa flaga? Serio to nieistotne?