Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że krew zamordowanych podczas protestów robotników w grudniu 1970 roku stała się zasiewem rewolucji "Solidarności".
Prezydent złożył też hołd ofiarom komunistycznego reżimu zaznaczając, że prawdy o tamtych zajściach nie da się ukryć. "Władze PRL usiłowały ukryć prawdę i zatrzeć pamięć o Grudniu’70, ale my, Polacy, tę prawdę i pamięć ocaliliśmy. Masakrę zapamiętano w całym kraju, a zwłaszcza tutaj, na Wybrzeżu. Mimo zwalniania z pracy, inwigilacji, szykan i publicznego zamilczania tragedii Polacy czcili poległych i nigdy nie zapomnieli, do jakich zbrodni gotowi są posunąć się rządzący dla obrony własnych interesów" - napisał prezydent.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że bez wydarzeń w grudniu 1970 roku nie doszłoby do Sierpnia 1980 roku. "Nie przypadkiem wśród postulatów strajkujących znalazło się przywrócenie do pracy osób zwolnionych za udział w protestach. Właśnie podczas sierpniowych strajków zaczęto też zbierać fundusze na budowę pomnika Poległych Stoczniowców, który wkrótce stanął przed Stocznią Gdańską. Pamięć i prawda zwyciężyły, chociaż droga do wolności wiodła jeszcze przez całą dekadę zmagań z reżimem" - napisał w liście prezydent.
"Cześć i chwała Bohaterom Grudnia’70! Wieczna pamięć ofiarom komunizmu, poległym za wolną Polskę!" - czytamy w liście.