Nie ma naukowych dowodów na związek wystąpienia zakrzepów krwi u pacjentów ze szczepieniem ich preparatami AstraZeneca - mówi doktor Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Po informacjach o zakrzepach, kilka krajów zdecydowało o wstrzymaniu szczepień. - Zalecam kontynuowanie - mówi Sutkowski.
Doktor Michał Sutkowski zauważył, że w kwestii jednej z serii szczepionek AstraZeneca, ABV5300, komitet do spraw bezpieczeństwa PRAC, pracujący przy Europejskiej Agencji Leków, przekazał, że do czasu, w którym będzie prowadzone jego śledztwo, szczepionkę należy stosować. - Grzech zaniechania może być większy niż grzech wykonywania, grzech uczynku - dodał prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. Zauważył też, że konsekwencją wstrzymania szczepień preparatami firmy AstraZeneca będzie "wiele tysięcy ludzi niezaszczepionych w niektórych krajach".
Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że nie ma powodów, by wstrzymywać podawanie szczepionki firmy AstraZeneca. WHO zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą i podkreśla, że nie ma dowodów, iż zakrzepy to wynik szczepienia.
W całym kraju wykonano już ponad 4 miliony 390 tysięcy szczepień różnymi preparatami, pierwszą dawkę otrzymało prawie 3 miliony osób, dwiema dawkami zaszczepiono ponad półtora miniona.
Do końca marca dotrze do Polski o około 550 tysięcy mniej szczepionek firmy AstraZeneca.
Doktor Michał Sutkowski zauważył, że w kwestii jednej z serii szczepionek AstraZeneca, ABV5300, komitet do spraw bezpieczeństwa PRAC, pracujący przy Europejskiej Agencji Leków, przekazał, że do czasu, w którym będzie prowadzone jego śledztwo, szczepionkę należy stosować. - Grzech zaniechania może być większy niż grzech wykonywania, grzech uczynku - dodał prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. Zauważył też, że konsekwencją wstrzymania szczepień preparatami firmy AstraZeneca będzie "wiele tysięcy ludzi niezaszczepionych w niektórych krajach".
Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że nie ma powodów, by wstrzymywać podawanie szczepionki firmy AstraZeneca. WHO zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą i podkreśla, że nie ma dowodów, iż zakrzepy to wynik szczepienia.
W całym kraju wykonano już ponad 4 miliony 390 tysięcy szczepień różnymi preparatami, pierwszą dawkę otrzymało prawie 3 miliony osób, dwiema dawkami zaszczepiono ponad półtora miniona.
Do końca marca dotrze do Polski o około 550 tysięcy mniej szczepionek firmy AstraZeneca.
Po informacjach o zakrzepach, kilka krajów zdecydowało o wstrzymaniu szczepień. - Zalecam kontynuowanie - mówi Sutkowski.