Polskie dzieci ewakuowane z zalanej miejscowości na wschodzie Belgii są w drodze do Brukseli.
"Na pewno był to szok, bo wczoraj było nieciekawie. Naprawdę chciałam jak najszybciej, żeby dzieci zostały ewakuowane” - powiedziała Pani Katarzyna. "Nie wiedziałem co zrobić i byłem tam wczoraj, byłem 650 metrów od ośrodka i nie dałem rady się tam dostać, wszystko widziałem co tam się działo” - dodał Pan Piotr. Przyznał, że z ulgą przyjął informację o ewakuacji."Jesteśmy bardzo zadowoleni i czekamy, żeby ujrzeć nasze dzieci” - mówił. .
W ewakuacji uczestniczyło siedmiu belgijskich żołnierzy. Po przewiezieniu pontonami do centrum Comblain-la-Tour sześćdziesięcioro czworo dzieci wraz z opiekunami z Polskiej Macierzy Szkolnej w Belgii otrzymało posiłek i wyruszyło w drogę do Brukseli. Od wczoraj miejscowość Comblain-la-Tour jest odcięta od świata, bo wszystkie drogi zostały zalane.