Dziewięć dni przed wyborami do Bundestagu sondaże dają pierwszeństwo socjaldemokratom. Tym samym coraz bardziej realny staje się scenariusz rządu kierowanego przez obecnego wicekanclerza Olafa Scholza.
Według najnowszego sondażu, przeprowadzonego przez instytut Kantar, partia SPD może liczyć na 26 procent poparcia. To wzrost o jeden punkt w porównaniu z badaniem sprzed tygodnia. Drugiego oddechu wciąż nie może złapać Armin Laschet, którego obóz chadecki ponownie traci, oscylując wokół 20 procent.
Poparcie dla partii Zielonych, potencjalnego partnera koalicyjnego socjaldemokratów, zadeklarowało około 17 procent ankietowanych. Najniższe notowania osiąga postkomunistyczna Lewica. Rosnąca popularność kandydata SPD uprawdopodobnia tezę o utworzeniu rządu o zabarwieniu socjalistycznym - tak zwanej "czerwono-czerwono-zielonej" koalicji.
W sondażach poparcia dla kandydatów Olaf Scholz wypada jeszcze lepiej. W najnowszym badaniu telewizji ZDF swój krzyżyk przy nazwisku wicekanclerza postawiłoby 48 procent. Z kolei szef CDU Armin Laschet w sondażu zdobywa zaledwie 22 procent głosów.
Wybory parlamentarne w Niemczech odbędą się 26 września.
Poparcie dla partii Zielonych, potencjalnego partnera koalicyjnego socjaldemokratów, zadeklarowało około 17 procent ankietowanych. Najniższe notowania osiąga postkomunistyczna Lewica. Rosnąca popularność kandydata SPD uprawdopodobnia tezę o utworzeniu rządu o zabarwieniu socjalistycznym - tak zwanej "czerwono-czerwono-zielonej" koalicji.
W sondażach poparcia dla kandydatów Olaf Scholz wypada jeszcze lepiej. W najnowszym badaniu telewizji ZDF swój krzyżyk przy nazwisku wicekanclerza postawiłoby 48 procent. Z kolei szef CDU Armin Laschet w sondażu zdobywa zaledwie 22 procent głosów.
Wybory parlamentarne w Niemczech odbędą się 26 września.