Sytuację na Odrze monitoruje od kliku dni Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który bada, co było przyczyną masowego śnięcia ryb. Pod uwagę brane jest zarówno skażenie chemiczne, jak i przyczyny naturalne, czyli brak tlenu spowodowany upałami i niskim poziomem wody.
- Naszym zdaniem winny jest jednak człowiek i zrobimy wszystko, aby sprawca tej katastrofy ekologicznej na Odrze stanął przed sądem - mówi Mirosław Kamiński, prezes Polskiego Związku Wędkarskiego w Zielonej Górze.
Do czasu wyjaśnienia sprawy Polskie Związki Wędkarskie w Zielonej Górze i Gorzowie odwołały wszystkie zaplanowane na najbliższe dni turnieje i zawody wędkarskie, a także zaapelowały do wędkarzy o powstrzymanie się od połowów na Odrze i pomoc w odłowieniu martwych ryb.