Na odcinku Odry w Widuchowej strażacy walczą ze skażeniem rzeki oraz ogromnymi ilościami śniętych ryb. Służby stworzyły specjalny rękaw. Walce strażaków przyglądają się okoliczni mieszkańcy, którzy często korzystali z rzeki, ale też kupowali ryby od wędkarzy.
- Byłam niedawno (nad Odrą - przyp. red.), wygląda tragicznie. Jesteśmy zszokowani tą sytuacją. W tej chwili najbardziej nam doskwiera smród i brud - powiedziała Ewa Adamiak, sołtys sołectwa Widuchowa.
- Tragedia! Były zatory, roztopy, my do wojska i takich akcji jesteśmy przyzwyczajeni, ale tak jak teraz to nie było nigdy. - Jesteśmy wstrząśnięci. - Smród jest niemiłosierny. - Są osoby, które mówiły, że widziały to już parę dni temu. - Z tej rzeki na prawdę wiele osób żyło na przykład rybacy - Taka sytuacja jest dla nas nie do pomyślenia, szok. - Nie wiem, czy dowiemy się prawdy, co się tu wydarzyło. - Jak dzisiaj rano wstałem to było bardzo dużo ryb - W pobliżu są ciągi wody, z których ją bierzemy. Tam nie ma porządnej kłódki, ani kamer - podkreślają mieszkańcy.
Komendant Główny Policji wyznaczył milion złotych nagrody za wskazanie sprawcy zanieczyszczenia Odry.
- Tragedia! Były zatory, roztopy, my do wojska i takich akcji jesteśmy przyzwyczajeni, ale tak jak teraz to nie było nigdy. - Jesteśmy wstrząśnięci. - Smród jest niemiłosierny. - Są osoby, które mówiły, że widziały to już parę dni temu. - Z tej rzeki na prawdę wiele osób żyło na przykład rybacy - Taka sytuacja jest dla nas nie do pomyślenia, szok. - Nie wiem, czy dowiemy się prawdy, co się tu wydarzyło. - Jak dzisiaj rano wstałem to było bardzo dużo ryb - W pobliżu są ciągi wody, z których ją bierzemy. Tam nie ma porządnej kłódki, ani kamer - podkreślają mieszkańcy.
Komendant Główny Policji wyznaczył milion złotych nagrody za wskazanie sprawcy zanieczyszczenia Odry.
- Do pomocy na swój sposób włączyli się mieszkańcy - mówi sołtys miejscowości Widuchowa Ewa Adamiak.