To był gest wsparcia z uwięzionym w białoruskim areszcie Andrzejem Poczobutem. Przed Konsulatem Białorusi w Białymstoku, w dniu rozpoczęcia w Grodnie jego procesu, zorganizowano akcję solidarności. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt osób.
"Po dwóch latach aresztu wreszcie zobaczyliśmy jak wygląda. Bardzo się zmienił, ale jego twarde spojrzenie - nie. Niezłomny Andrzeju trzymaj się mocno i bądź silny"- mówiła Maria Tiszkowska z Związku Polaków na Białorusi.
"Zwróciliśmy się, jako przewodniczący komisji łączności z Polakami za granicą Sejmu i Senatu z wspólnie z senatorem Kazimierzem Ujazdowskim, do rządu polskiego i instytucji europejskich o nowe pakiety sankcji, żeby białoruski reżim wiedział, ze wolny świat nie będzie bezczynnie przyglądał się temu co dzieje się za naszą wschodnią granicą" - powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej Robert Tyszkiewicz.
W akcji wzięli udział też przedstawiciele Stowarzyszenia Dziennikarzy Białoruskich, obrońcy praw człowieka z Białorusi oraz przedstawiciele diaspory białoruskiej.
Andrzej Poczobut jest na Białorusi jednym z półtora tysiąca więźniów politycznych.