Minister Łozynski miał dopuścić się korupcji przy okazji zakupów generatorów prądu. To urządzenia niezbędne w warunkach ciągłego deficytu prądu spowodowanego rosyjskimi atakami na obiekty infrastruktury. W odpowiedzi na wykryte łapownictwo prezydent Wołodymyr Zełenski obiecał zdecydowane działania. Jak zaznaczył, organy ścigania mają wszystkie możliwości, aby przeprowadzić śledztwo i wysłać sprawę do sądu. Jak zapowiedział, ten tydzień będzie czasem odpowiednich decyzji.
Sprawa łapówki wiceministra Łozynskiego to nie jedyny korupcyjny przypadek, który bulwersuje społeczeństwo. Dziś ze swojej funkcji wiceszefa parlamentarnej frakcji rządzącej partii Sługa Narodu został zwolniony Pawło Chalimon. Dziennikarze śledczy wykazali, że w czasie wojny kupił w Kijowie luksusową willę i zataił jej posiadanie. Według dokumentów ujawnionych przez prasę do korupcji dochodzić też mogło w ministerstwie obrony, które miało kupować produkty żywnościowe dla armii po kilkukrotnie zawyżonych cenach.