Profesor Piotr Grochmalski z Akademii Sztuki Wojennej powiedział, że gdy zapadła decyzja o agresji Rosji na Ukrainę, już było wiadomo, że Polska stanie się głównym obszarem działań dywersyjnych i wywrotowych.
Odniósł się do rozbicia przez polskie służby grupy szpiegowskiej działającej na terenie naszego kraju.
- Rosja, przygotowując się do wojny zwiększyła swoje aktywa agenturalne - mówił.
Piotr Grochmalski podkreślił, że akurat ten element siatki, który został rozpracowany dotyczył kluczowego elementu infrastruktury logistycznej państwa przyfrontowego - linii kolejowych i dostawców broni.
- To jest absolutnie kluczowe, szczególnie wówczas, kiedy Rosja zaczęła mieć pewne problemy - podkreślił.
Zdaniem profesora Grochmalskiego dowodem, że Rosja staje się coraz brutalniej aktywna w tym obszarze, mają być zatrzymania szpiegów także w innych krajach - Norwegii, Szwecji, Włoszech, Rumunii i Bułgarii.
W ostatnich dniach Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego rozbiła siatkę szpiegowską, która pracowała na zlecenie Rosji. W sumie w sprawie zatrzymano dziewięć osób. Zatrzymani prowadzili działania szpiegowskie i przygotowywali akty dywersyjne na zlecenie wywiadu rosyjskiego.
Według ustaleń śledczych podejrzani instalowali kamery przy szlakach kolejowych, monitorowali dostawy broni dla Ukrainy i mieli za zadanie sparaliżować te transporty.
- Rosja, przygotowując się do wojny zwiększyła swoje aktywa agenturalne - mówił.
Piotr Grochmalski podkreślił, że akurat ten element siatki, który został rozpracowany dotyczył kluczowego elementu infrastruktury logistycznej państwa przyfrontowego - linii kolejowych i dostawców broni.
- To jest absolutnie kluczowe, szczególnie wówczas, kiedy Rosja zaczęła mieć pewne problemy - podkreślił.
Zdaniem profesora Grochmalskiego dowodem, że Rosja staje się coraz brutalniej aktywna w tym obszarze, mają być zatrzymania szpiegów także w innych krajach - Norwegii, Szwecji, Włoszech, Rumunii i Bułgarii.
W ostatnich dniach Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego rozbiła siatkę szpiegowską, która pracowała na zlecenie Rosji. W sumie w sprawie zatrzymano dziewięć osób. Zatrzymani prowadzili działania szpiegowskie i przygotowywali akty dywersyjne na zlecenie wywiadu rosyjskiego.
Według ustaleń śledczych podejrzani instalowali kamery przy szlakach kolejowych, monitorowali dostawy broni dla Ukrainy i mieli za zadanie sparaliżować te transporty.
Piotr Grochmalski podkreślił, że akurat ten element siatki, który został rozpracowany dotyczył kluczowego elementu infrastruktury logistycznej państwa przyfrontowego - linii kolejowych i dostawców broni. - To jest absolutnie kluczowe, szczególnie wówczas, kiedy Rosja zaczęła mieć pewne problemy - podkreślił.