Izraelskie wojsko weszło do Gaza City, najważniejszego i najbardziej dotąd zaludnionego miasta w Gazie. Informację potwierdzili wieczorem na konferencjach prasowych premier oraz minister obrony Izraela.
Oznacza to, że rozpoczęła się prawdopodobnie najważniejsza część izraelskiej ofensywy lądowej. W Gaza City swoje siedziby i centra dowodzenia ma mieć Hamas.
Minister obrony Joaw Gallant poinformował z kolei, że najważniejszy dowódca Hamasu w Gazie Yahya Sinwar jest teraz w odciętym od świata bunkrze. Wcześniej informowano, że zabicie liderów organizacji jest głównym celem izraelskiej operacji.
Hamas tymczasem informuje, że zadał bardzo poważne straty izraelskiemu wojsku. Zweryfikowanie informacji podawanych przez obie strony nie jest obecnie możliwe. Armia poinformowała, że w operacji lądowej zginął kolejny 31. żołnierz.
Izrael cały czas bombarduje też Gazę z powietrza. We wtorek bomby spadły na miasta na południu, które według armii miały być bezpieczne. Chodzi o Khan Younis oraz Rafah, gdzie chronią się teraz setki tysięcy palestyńskich cywilów, którzy uciekli z innych miejsc. W bombardowaniu miały zginąć 23 osoby.
W sumie od początku izraelskich nalotów, które trwają już miesiąc, w Gazie zginęło co najmniej 10 tysięcy Palestyńczyków. Większość ofiar to cywile, a wśród zabitych ma być cztery tysiące dzieci. Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że każdego dnia w Gazie życie traci 160 dzieci.
Minister obrony Joaw Gallant poinformował z kolei, że najważniejszy dowódca Hamasu w Gazie Yahya Sinwar jest teraz w odciętym od świata bunkrze. Wcześniej informowano, że zabicie liderów organizacji jest głównym celem izraelskiej operacji.
Hamas tymczasem informuje, że zadał bardzo poważne straty izraelskiemu wojsku. Zweryfikowanie informacji podawanych przez obie strony nie jest obecnie możliwe. Armia poinformowała, że w operacji lądowej zginął kolejny 31. żołnierz.
Izrael cały czas bombarduje też Gazę z powietrza. We wtorek bomby spadły na miasta na południu, które według armii miały być bezpieczne. Chodzi o Khan Younis oraz Rafah, gdzie chronią się teraz setki tysięcy palestyńskich cywilów, którzy uciekli z innych miejsc. W bombardowaniu miały zginąć 23 osoby.
W sumie od początku izraelskich nalotów, które trwają już miesiąc, w Gazie zginęło co najmniej 10 tysięcy Palestyńczyków. Większość ofiar to cywile, a wśród zabitych ma być cztery tysiące dzieci. Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że każdego dnia w Gazie życie traci 160 dzieci.