"Dzięki za wszystko, Joe", "Do widzenia, Joe", "Świetny prezydent" - z takimi transparentami przed Biały Dom przyszła grupa amerykańskich wyborców.
Większość nie jest zaskoczona. "To nic szokującego, spodziewaliśmy się tego" - mówi Owen. Michael czuje się oszukany: "14 milionów ludzi głosowało w prawyborach na Bidena i co? Mówili, że jest w dobrej kondycji psychicznej, a wszyscy wiedzieli że to nieprawda". Ksenia, proukraińska aktywistka, jest wdzięczna za wsparcie, jakie Jakiego Biden udzielił Ukrainie: "Bardzo pomógł, był świetnym prezydentem. Teraz liczę na Kamalę Harris".
To właśnie obecna wiceprezydent ma teraz największe szanse na oficjalną nominację demokratów. Bryce zamierza głosować właśnie na nią. "Zdecydowanie, na pewno. Zagłosuję na każdego, kto nie jest Trumpem" - mówi.
James zwolennik republikanów jest jednak spokojny. "Nie mają szans, to koniec. Partia Demokratyczna się rozpada i cały świat to widzi".
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się na początku listopada.