Dyrektor Secret Service Kimberly Cheatle podała się do dymisji po próbie zamachu na byłego prezydenta Donalda Trumpa. Cheatle znalazła się w ogniu krytyki ze strony obu amerykańskich partii politycznych.
W e-mailu do pracowników agencji Cheatle napisała, że jednym z najważniejszych obowiązków Secret Service jest ochrona przywódców narodu, i że agencja nie wypełniła tej misji, nie zabezpieczając wiecu Donalda Trumpa 13 lipca.
- Nie chcę, aby żądania mojej rezygnacji odwracały uwagę od wspaniałej pracy, jaką każdy z was wykonuje na rzecz naszej kluczowej misji - stwierdziła.
Prezydent Biden w oświadczeniu podziękował Kimberly Cheatle za pracę.
- Od liderów wymaga się honoru, odwagi i niesamowitej uczciwości, aby wziąć pełną odpowiedzialność za organizację, której powierzono jedno z najtrudniejszych zadań w służbie publicznej - napisał Biden.
Prezydent USA zapowiedział, że wkrótce wyznaczy nowego dyrektora Secret Service.
- Nie chcę, aby żądania mojej rezygnacji odwracały uwagę od wspaniałej pracy, jaką każdy z was wykonuje na rzecz naszej kluczowej misji - stwierdziła.
Prezydent Biden w oświadczeniu podziękował Kimberly Cheatle za pracę.
- Od liderów wymaga się honoru, odwagi i niesamowitej uczciwości, aby wziąć pełną odpowiedzialność za organizację, której powierzono jedno z najtrudniejszych zadań w służbie publicznej - napisał Biden.
Prezydent USA zapowiedział, że wkrótce wyznaczy nowego dyrektora Secret Service.