Według pierwszych wyników - częściowo sondażowych - wybory parlamentarne w Austrii wygrała prawica. Wolnościowa Partia Austrii uzyskała 29 procent poparcia. Drugie miejsce zajęli chadecy, którzy są główną siłą obecnego rządu.
W końcówce kampanii nacjonaliści tracili przewagę w sondażach, ale według wyników ogłoszonych po godzinie siedemnastej, wygrali wybory z przewagą czterech punktów procentowych. Austriacka Partia Ludowa uzyskała co czwarty z oddanych głosów.
Chadecki kanclerz Karl Nehammer wykluczał możliwość współpracy z liderem nacjonalistów Herbertem Kicklem. Jasnej deklaracji co do całkowitego odrzucenia współpracy dwóch prawicowych partii jednak nie było.
Bardziej prawdopodobna wydaje się koalicja chadeków z socjaldemokratami, którzy zdobyli dwadzieścia procent poparcia. To może pozwolić obecnemu kanclerzowi zachować kierowanie rządem.
Do tego potrzebna może być jednak trzecia partia - liberałowie lub Zieloni. Te ugrupowania zdobyły według pierwszych wyników po około dziewięć procent poparcia. Zieloni rządzą jeszcze z chadekami, ale końcówka kadencji doprowadziła do kłótni koalicjantów. Minister środowiska z Zielonych przedstawiała nawet na arenie unijnej stanowisko sprzeczne od ustalonego przez rząd.
Najbliższe dni będą w Austrii pełne politycznego napięcia, tym bardziej że prawica zapowiada zaproszenie do rozmów dla wszystkich pozostałych partii.
Chadecki kanclerz Karl Nehammer wykluczał możliwość współpracy z liderem nacjonalistów Herbertem Kicklem. Jasnej deklaracji co do całkowitego odrzucenia współpracy dwóch prawicowych partii jednak nie było.
Bardziej prawdopodobna wydaje się koalicja chadeków z socjaldemokratami, którzy zdobyli dwadzieścia procent poparcia. To może pozwolić obecnemu kanclerzowi zachować kierowanie rządem.
Do tego potrzebna może być jednak trzecia partia - liberałowie lub Zieloni. Te ugrupowania zdobyły według pierwszych wyników po około dziewięć procent poparcia. Zieloni rządzą jeszcze z chadekami, ale końcówka kadencji doprowadziła do kłótni koalicjantów. Minister środowiska z Zielonych przedstawiała nawet na arenie unijnej stanowisko sprzeczne od ustalonego przez rząd.
Najbliższe dni będą w Austrii pełne politycznego napięcia, tym bardziej że prawica zapowiada zaproszenie do rozmów dla wszystkich pozostałych partii.