Nawet 5 tysięcy złotych może kosztować nielegalne wycięcie choinki. Przed świętami w wielu miejscach Straż Leśna i Policja wspólnie patrolują lasy.
Sprawdzamy osoby, które mają choinki - mówi nadleśniczy Dariusz Godlewski.
- W tej chwili Straż Leśna z policją patroluje i sprawdza te tereny, gdzie ewentualnie może taka kradzież wystąpić. Także w soboty, w niedziele i w godzinach popołudniowych. Jeżeli stwierdzimy taki przypadek, to zaraz pytamy: "skąd ta choinka, na jakiej podstawie?". Więc jeżeli ktoś kupił, warto po prostu mieć ze sobą paragon. Wtedy go pokazujemy - instruował.
Jeżeli Strażnicy Leśni ujawnią nielegalne wycięcie choinki - mogą wystawić mandat, albo skierować sprawę do sądu.
- Może to kosztować 1000 zł. Wjazd do lasu samochodem: 500 zł. Za wycięcie choinki: minimalnie 500 zł, więc razem 1000 zł. Jeżeli będziemy się, że tak powiem, targować, to sprawa może trafić do sądu i wtedy taka choinka może nas kosztować nawet 5000 zł - przestrzegał.
Inaczej traktowani są właściciele lasów, którzy mogą na własne potrzeby wyciąć choinkę, ale w przypadku kontroli muszą udowodnić, że drzewko pochodzi z ich terenu.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- W tej chwili Straż Leśna z policją patroluje i sprawdza te tereny, gdzie ewentualnie może taka kradzież wystąpić. Także w soboty, w niedziele i w godzinach popołudniowych. Jeżeli stwierdzimy taki przypadek, to zaraz pytamy: "skąd ta choinka, na jakiej podstawie?". Więc jeżeli ktoś kupił, warto po prostu mieć ze sobą paragon. Wtedy go pokazujemy - instruował.
Jeżeli Strażnicy Leśni ujawnią nielegalne wycięcie choinki - mogą wystawić mandat, albo skierować sprawę do sądu.
- Może to kosztować 1000 zł. Wjazd do lasu samochodem: 500 zł. Za wycięcie choinki: minimalnie 500 zł, więc razem 1000 zł. Jeżeli będziemy się, że tak powiem, targować, to sprawa może trafić do sądu i wtedy taka choinka może nas kosztować nawet 5000 zł - przestrzegał.
Inaczej traktowani są właściciele lasów, którzy mogą na własne potrzeby wyciąć choinkę, ale w przypadku kontroli muszą udowodnić, że drzewko pochodzi z ich terenu.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- W tej chwili Straż Leśna z policją patroluje i sprawdza te tereny, gdzie ewentualnie może taka kradzież wystąpić. Także w soboty, w niedziele i w godzinach popołudniowych. Jeżeli stwierdzimy taki przypadek, to zaraz pytamy: "skąd ta choinka, na jakiej podstawie?". Więc jeżeli ktoś kupił, warto po prostu mieć ze sobą paragon. Wtedy go pokazujemy - instruował.