Co najmniej 10 osób zginęło w Stanach Zjednoczonych podczas śmiercionośnej burzy śniegowej i błyskawicznych powodzi we wschodniej części kraju.
Władze przez cały weekend wydawały komunikaty o śmiertelnych zagrożeniach i apelowały o zrezygnowanie z podróży.
Ponad 100 milionów Amerykanów zostało objętych w niedzielę alertami z powodu powodzi, osuwisk, śniegu i silnych wiatrów, a niebezpieczna zimowa pogoda pozbawiła dziesiątki tysięcy ludzi prądu.
Wszystkie ofiary śmiertelne, to mieszkańcy Kentucky. Tylko w tym stanie podjęto tysiąc akcji ratunkowych. Ulewne deszcze powodowały poważne powodzie w częściach południowo-wschodnich Stanów Zjednoczonych, gdzie szybko podnosząca się woda powodziowa zalała drogi i spowodowała ewakuację części mieszkańców.
Tymczasem śnieg i śnieg z deszczem spowodowały niesprzyjającą pogodę w środkowo atlantyckim i północno-wschodnim regionie, przy czym w Burlington w stanie Vermont spadło blisko 30 centymetrów białego puchu. Przez całą sobotę i niedzielę wydano liczne ostrzeżenia przed powodziami w częściach Kentucky, Tennessee, Wirginii Zachodniej i Karoliny Północnej.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
Ponad 100 milionów Amerykanów zostało objętych w niedzielę alertami z powodu powodzi, osuwisk, śniegu i silnych wiatrów, a niebezpieczna zimowa pogoda pozbawiła dziesiątki tysięcy ludzi prądu.
Wszystkie ofiary śmiertelne, to mieszkańcy Kentucky. Tylko w tym stanie podjęto tysiąc akcji ratunkowych. Ulewne deszcze powodowały poważne powodzie w częściach południowo-wschodnich Stanów Zjednoczonych, gdzie szybko podnosząca się woda powodziowa zalała drogi i spowodowała ewakuację części mieszkańców.
Tymczasem śnieg i śnieg z deszczem spowodowały niesprzyjającą pogodę w środkowo atlantyckim i północno-wschodnim regionie, przy czym w Burlington w stanie Vermont spadło blisko 30 centymetrów białego puchu. Przez całą sobotę i niedzielę wydano liczne ostrzeżenia przed powodziami w częściach Kentucky, Tennessee, Wirginii Zachodniej i Karoliny Północnej.
Autorka edycji: Joanna Chajdas