W Niemczech zaczynają się rozmowy koalicyjne. Od ogłoszenia pełnych wyników głosowania do Bundestagu mija dopiero 100 godzin. Chadecy i socjaldemokraci chcą jednak jak najszybciej sformować rząd przede wszystkim z powodu napiętej sytuacji politycznej na świecie.
Oba obozy delegowały na to pierwsze spotkanie dziewięcioosobowe zespoły. Miało być sześć na sześć, ale gdy chadecy pokazali zdjęcie swojej szóstki gotowej do rozmów, to zebrali krytykę za obecność w tym gronie wyłącznie mężczyzn.
Friedrich Merz i Markus Söder, prezesi odpowiednio CDU i CSU dołączyli sekretarzy obu partii oraz szefów klubu i parlamentarnej reprezentacji Bawarii. Do męskiego grona ostatecznie dołączono po jednej polityczce z CDU i CSU oraz premiera Saksonii.
W SPD to nie płeć budzi wątpliwości. Socjaldemokraci delegowali oboje szefów i sekretarza generalnego partii, która osiągnęła historycznie najniższy wynik w wyborach, a także troje ministrów upadłego przed czasem rządu Olafa Scholza. Nawet w SPD pojawiły się głosy, że kojarzone z porażką nazwiska dają niewielką nadzieję na poważną zmianę, której potrzebę wskazali wyborcy.
Piątkowe spotkanie przedstawicieli partii, które zajęły pierwsze i trzecie miejsce w niedzielnych wyborach, ma nakreślić techniczne warunki do rozmów koalicyjnych, które na dobre, w szerszym gronie mają zacząć się w poniedziałek.
Rząd ma powstać przed Wielkanocą.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Friedrich Merz i Markus Söder, prezesi odpowiednio CDU i CSU dołączyli sekretarzy obu partii oraz szefów klubu i parlamentarnej reprezentacji Bawarii. Do męskiego grona ostatecznie dołączono po jednej polityczce z CDU i CSU oraz premiera Saksonii.
W SPD to nie płeć budzi wątpliwości. Socjaldemokraci delegowali oboje szefów i sekretarza generalnego partii, która osiągnęła historycznie najniższy wynik w wyborach, a także troje ministrów upadłego przed czasem rządu Olafa Scholza. Nawet w SPD pojawiły się głosy, że kojarzone z porażką nazwiska dają niewielką nadzieję na poważną zmianę, której potrzebę wskazali wyborcy.
Piątkowe spotkanie przedstawicieli partii, które zajęły pierwsze i trzecie miejsce w niedzielnych wyborach, ma nakreślić techniczne warunki do rozmów koalicyjnych, które na dobre, w szerszym gronie mają zacząć się w poniedziałek.
Rząd ma powstać przed Wielkanocą.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin