Poufne dokumenty wojskowe znalezione na wysypisku śmieci trafiły do redakcji portalu Onet.
Są wśród nich mapy składów wojskowych, plany ewakuacji materiałów wybuchowych w przypadku wojny, procedury operacyjne, opisy techniczne magazynów materiałów wybuchowych, dane osobowe pracowników jednostek, plany rozmieszczenia jednej z jednostek w ramach ćwiczeń.
Osoby, które przekazały te dokumenty twierdzą, że znajdowały się one w plastikowych workach. Cześć z nich była zniszczona w niszczarce. Były dowódca Eurokorpusu generał Jarosław Gromadziński uznał za skandal wyrzucenie tych dokumentów.
- To jest bomba atomowa. To jest skandal. To pokazuje, jaki bałagan jest w armii. To zastrzeżone dokumenty z roku 2023, które zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych powinny być przechowywane w zamknięciu w wojskowej kancelarii przez pięć lat - powiedział generał.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Osoby, które przekazały te dokumenty twierdzą, że znajdowały się one w plastikowych workach. Cześć z nich była zniszczona w niszczarce. Były dowódca Eurokorpusu generał Jarosław Gromadziński uznał za skandal wyrzucenie tych dokumentów.
- To jest bomba atomowa. To jest skandal. To pokazuje, jaki bałagan jest w armii. To zastrzeżone dokumenty z roku 2023, które zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych powinny być przechowywane w zamknięciu w wojskowej kancelarii przez pięć lat - powiedział generał.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin