Zatrzymany właściciel psów, które zagryzły mężczyznę w okolicach Zielonej Góry.
Ewa Antonowicz z tamtejszej Prokuratury Okręgowej powiedziała dziennikarzom, że grozi mu nawet dożywotnie więzienie.
- Mężczyzna jest podejrzewany o popełnienie czynu polegającego na spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, w wyniku czego pokrzywdzony śmiertelnie zmarł - mówi Antonowicz.
Do zdarzenia doszło około południa w niedzielę . 46-letni kierowca samochodu ciężarowego stanął na odpoczynek na parkingu MOP Racula, przy drodze ekspresowej S3. Wszedł do lasu na grzyby na teren przylegający do strzelnicy. Psy, które najprawdopodobniej pilnowały obiektu, wydostały się poza ogrodzenie i zaatakowały mężczyznę. W ostatniej chwili zdołał powiadomić dyspozytora numeru alarmowego 112. 46-latka z licznymi ranami odnaleźli policjanci.
- Mężczyzna jest podejrzewany o popełnienie czynu polegającego na spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, w wyniku czego pokrzywdzony śmiertelnie zmarł - mówi Antonowicz.
Do zdarzenia doszło około południa w niedzielę . 46-letni kierowca samochodu ciężarowego stanął na odpoczynek na parkingu MOP Racula, przy drodze ekspresowej S3. Wszedł do lasu na grzyby na teren przylegający do strzelnicy. Psy, które najprawdopodobniej pilnowały obiektu, wydostały się poza ogrodzenie i zaatakowały mężczyznę. W ostatniej chwili zdołał powiadomić dyspozytora numeru alarmowego 112. 46-latka z licznymi ranami odnaleźli policjanci.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin
