Morska Stocznia Remontowa Gryfia w Szczecinie unieważniła przetarg na sprzedaż 25 hektarów stoczniowych terenów w Świnoujściu.
Gryfia zapewnia, że w ciągu kilku najbliższych dni ogłosi nowy przetarg. Prezes spółki Lesław Hnat uważa, że grunty są zbędne - od lat niewykorzystane. Poza tym część terenów jest objęta ochroną konserwatora przyrody.
- To tylko niepotrzebny wydatek - uważa Hnat. Rocznie za grunty trzeba płacić około 400 tysięcy zł podatku od nieruchomości.
- To tereny niezurbanizowane z dostępem do wody, ale wymagają znaczących nakładów. Budowa nabrzeży jest związana z pozwoleniami. Stocznia nie planuje żadnej produkcji na tych terenach - powiedział Hnat.
Tymczasem przeciwko sprzedaży terenów protestują m.in. świnoujscy związkowcy. Uważają, że to wyprzedaż majątku, bo pod młotek ma pójść ponad 2/3 terenów, jakie stocznia ma w Świnoujściu.
W ubiegłym roku Morska Stocznia Remontowa w Świnoujściu oraz Stocznia Remontowa Gryfia w Szczecinie połączyły się. Rząd tłumaczył, że dzięki konsolidacji firma będzie bardziej konkurencyjna.