Nasz region jest miejscem, gdzie najwięcej w Polsce odławia się sielawy. To ryba, która potrzebuje krystalicznie czystej wody.
Rybactwo śródlądowe staje się powoli bardzo znaczącą gałęzią gospodarki Pomorza Zachodniego - twierdzą uczestnicy drugiej Zachodniopomorskiej Konferencji Rybackiej, która odbyła się Zachodniopomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach.
Na Pomorzu zachodnim działa jedna z największych firm hodujących i odławiających ryby słodkowodne w Polsce. Dzierżawimy 70 jezior - mówi Łukasz Rycyk, przedstawiciel spółki Modehpolmo.
- Produkujemy w akwakulturze głównie karpia, to są ilości około 100 ton rocznie. Na jeziorach, na śródlądziu. Nie produkujemy ryb, tylko odławiamy. Główną rybą, która przynosi nam zyski jest słynna mazurska Sielawa - mówi Rycyk.
Są też firmy niewielkie, rodzinne, dla których jeziora stały się źródłem utrzymania.
- Mam prywatne gospodarstwo, jestem dzierżawcą kilu jezior. Robię głównie materiał zarybieniowy karpia i amura, żeby zarybiać swoje jeziora. Też szczupaka, sandacza, lina - mówi Dariusz Wardęcki.
Mamy wyjątkowe warunki do hodowli łowienia ryb - uważa profesor Adam Tański z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
- Mamy tutaj i rzeki - nizinną, piękną i szeroka Odrę, rzeki górskie, w których występują pstrągi i lipienie. Ale także jeziora i dostęp do morza, czego nie mają np. nasi przyjaciele z Mazur - mówi Tański.
Ryby słodkowodne z naszego regionu trafiają we wszystkie zakątki Polski.
Na Pomorzu zachodnim działa jedna z największych firm hodujących i odławiających ryby słodkowodne w Polsce. Dzierżawimy 70 jezior - mówi Łukasz Rycyk, przedstawiciel spółki Modehpolmo.
- Produkujemy w akwakulturze głównie karpia, to są ilości około 100 ton rocznie. Na jeziorach, na śródlądziu. Nie produkujemy ryb, tylko odławiamy. Główną rybą, która przynosi nam zyski jest słynna mazurska Sielawa - mówi Rycyk.
Są też firmy niewielkie, rodzinne, dla których jeziora stały się źródłem utrzymania.
- Mam prywatne gospodarstwo, jestem dzierżawcą kilu jezior. Robię głównie materiał zarybieniowy karpia i amura, żeby zarybiać swoje jeziora. Też szczupaka, sandacza, lina - mówi Dariusz Wardęcki.
Mamy wyjątkowe warunki do hodowli łowienia ryb - uważa profesor Adam Tański z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
- Mamy tutaj i rzeki - nizinną, piękną i szeroka Odrę, rzeki górskie, w których występują pstrągi i lipienie. Ale także jeziora i dostęp do morza, czego nie mają np. nasi przyjaciele z Mazur - mówi Tański.
Ryby słodkowodne z naszego regionu trafiają we wszystkie zakątki Polski.