W Luksemburgu unijna narada w sprawie brexitu. Na ten temat będą rozmawiać ministrowie do spraw europejskich 27 krajów. W spotkaniu nie bierze udziału przedstawiciel Wielkiej Brytanii.
Główny negocjator Michel Barnier poinformuje ministrów o postępach w rozmowach i o próbach przełamania impasu. Wyjście Wielkiej Brytanii powinno planowo nastąpić za nieco ponad dwa tygodnie, 31 października.
Różne są opinie, co do możliwości osiągnięcia porozumienia w najbliższych dniach, jeszcze przed rozpoczynającym się w czwartek, dwudniowym szczytem w Brukseli, na którym europejscy przywódcy mogliby zatwierdzić kompromis. Nie wyklucza go już teraz minister spraw zagranicznych Irlandii Simon Coveney.
- Powinniśmy być ostrożni. Te negocjacje nie są łatwe, ale porozumienie jest możliwe, choć wiele pozostało jeszcze do zrobienia. I myślę, że im mniej mówimy tym lepiej - mówił w poniedziałek w Luksemburgu minister z Irlandii.
Optymistą jest szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz. - Moim zdaniem jest szansa na zawarcie tego porozumienia, bo czas nagli. Należy trzymać kciuki, nam też bardzo zależy na tym, żeby porozumienie zostało osiągnięte - powiedział szef polskiego MSZ-tu. Jednak premier Finlandii, która kieruje teraz pracami Unii uważa, że potrzeba jeszcze więcej czasu na negocjacje. A zatem brexit, wyznaczony na 31 października, być może znowu zostanie przesunięty, jeśli oczywiście Wielka Brytania ma wyjść z Unii w sposób uporządkowany, zgodnie z umową.
Różne są opinie, co do możliwości osiągnięcia porozumienia w najbliższych dniach, jeszcze przed rozpoczynającym się w czwartek, dwudniowym szczytem w Brukseli, na którym europejscy przywódcy mogliby zatwierdzić kompromis. Nie wyklucza go już teraz minister spraw zagranicznych Irlandii Simon Coveney.
- Powinniśmy być ostrożni. Te negocjacje nie są łatwe, ale porozumienie jest możliwe, choć wiele pozostało jeszcze do zrobienia. I myślę, że im mniej mówimy tym lepiej - mówił w poniedziałek w Luksemburgu minister z Irlandii.
Optymistą jest szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz. - Moim zdaniem jest szansa na zawarcie tego porozumienia, bo czas nagli. Należy trzymać kciuki, nam też bardzo zależy na tym, żeby porozumienie zostało osiągnięte - powiedział szef polskiego MSZ-tu. Jednak premier Finlandii, która kieruje teraz pracami Unii uważa, że potrzeba jeszcze więcej czasu na negocjacje. A zatem brexit, wyznaczony na 31 października, być może znowu zostanie przesunięty, jeśli oczywiście Wielka Brytania ma wyjść z Unii w sposób uporządkowany, zgodnie z umową.