To najprawdopodobniej larwy mklika zagnieździły się w orzechowych "Tradycyjnych Michałkach Hanka od 1923", które nasz słuchacz kupił w jednym ze szczecińskich sklepów.
Owady pojawiają się, gdy towar jest przechowywany w zbyt wysokiej temperaturze.
- Przypuszcza się, że robaki te rozmnażają się w orzechach, które są ich naturalnym środowiskiem. Dlatego pojawiły się właśnie w tych cukierkach - tłumaczy Małgorzata Kapłan z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie, gdzie przekazaliśmy robaczywe czekoladki. - Gdyby te cukierki dłużej leżały w sklepie, to tych robaków namnożyłoby się więcej.
Teraz sanepid sprawdza wszystkie sklepy Społem w Szczecinie i Policach. Mariusz Gadomski, kierownik biura handlu ds. artykułów spożywczych sieci Społem zapewnia, ze czekoladki są wycofywane ze sprzedaży. - Zabiera je dostawca. Do jutra powinien odebrać wszystkie. Czekamy też na wyjaśnienie od producenta cukierków.
Andrzej Kopczyński, pełnomocnik producenta, czyli katowickiej firmy "Hanka 1923 Słodycze Polskie Kopczyńscy" mówi, że w 12-letniej historii przedsiębiorstwa taki przypadek zdarza się trzeci raz. Sugeruje również, że wina nie musi leżeć po stronie producenta. - Obecność robaków może być spowodowana nieodpowiednim przechowywaniem towaru, np. wystawieniem go na ciepło.
Dyrekcja szczecińskiego Społem deklaruje, że zakończy współpracę z katowicką firmą.
Zjedzenie żywności zanieczyszczonej mklikiem nie jest groźne dla naszego zdrowia.
- Przypuszcza się, że robaki te rozmnażają się w orzechach, które są ich naturalnym środowiskiem. Dlatego pojawiły się właśnie w tych cukierkach - tłumaczy Małgorzata Kapłan z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie, gdzie przekazaliśmy robaczywe czekoladki. - Gdyby te cukierki dłużej leżały w sklepie, to tych robaków namnożyłoby się więcej.
Teraz sanepid sprawdza wszystkie sklepy Społem w Szczecinie i Policach. Mariusz Gadomski, kierownik biura handlu ds. artykułów spożywczych sieci Społem zapewnia, ze czekoladki są wycofywane ze sprzedaży. - Zabiera je dostawca. Do jutra powinien odebrać wszystkie. Czekamy też na wyjaśnienie od producenta cukierków.
Andrzej Kopczyński, pełnomocnik producenta, czyli katowickiej firmy "Hanka 1923 Słodycze Polskie Kopczyńscy" mówi, że w 12-letniej historii przedsiębiorstwa taki przypadek zdarza się trzeci raz. Sugeruje również, że wina nie musi leżeć po stronie producenta. - Obecność robaków może być spowodowana nieodpowiednim przechowywaniem towaru, np. wystawieniem go na ciepło.
Dyrekcja szczecińskiego Społem deklaruje, że zakończy współpracę z katowicką firmą.
Zjedzenie żywności zanieczyszczonej mklikiem nie jest groźne dla naszego zdrowia.
- Przypuszcza się, że robaki te rozmnażają się w orzechach, które są ich naturalnym środowiskiem. Dlatego pojawiły się właśnie w tych cukierkach - tłumaczy Małgorzata Kapłan z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie, gdzie przekazaliśmy
Mariusz Gadomski, kierownik biura handlu ds. artykułów spożywczych sieci Społem zapewnia, ze czekoladki są wycofywane ze sprzedaży. - Zabiera je dostawca. Do jutra powinien odebrać wszystkie.