10-letnia Julia wyszła w piątek do domu. Dziewczynka w Nowy Rok z urazem uda i ogólnymi potłuczeniami trafiła do szpitala przy Unii Lubelskiej w Szczecinie.
- Po Julię przyszła babcia, opiekunka prawna dziewczynki - powiedziała Joanna Woźnicka, rzeczniczka szpitala. - Dziewczynka nie wymagała już hospitalizacji.
W szczecińskim szpitalu wciąż przebywa drugie dziecko ranne w wypadku. 8-letni Hubert leży na pediatrii, czuje się coraz lepiej. W ubiegłym tygodniu odzyskał przytomność. Chłopiec był w śpiączce od 1 stycznia. Na razie nie wiadomo, kiedy opuści szpital.
Pijany kierowca w Nowy Rok w Kamieniu Pomorskim wjechał w grupę ludzi i zabił sześć osób, w tym rodziców oraz rodzeństwo Julii i Huberta. Kierowcy grozi 15 lat więzienia.