8-letni Hubert, ranny w wypadku w Kamieniu Pomorskim, jest już przytomny. Chłopiec był w śpiączce od 1 stycznia. Pijany kierowca wjechał wtedy w grupę ludzi i zabił sześć osób, w tym rodziców i brata Huberta.
Jak poinformowała nas rzeczniczka szpitala przy Unii Lubelskiej w Szczecinie, Joanna Woźnicka, stan dziecka jest stabilny.
- Nie ma bezpośredniego zagrożenia życia, czyli jest lepiej. Chłopiec jest wydolny oddechowo i krążeniowo. Na chwilę obecną można powiedzieć, że w pełni odzyskał przytomność - mówi Woźnicka.
8-latek jest pod opieką psychologa. Na razie nie wie, że w wypadku stracił najbliższych. Lekarze poinformują go o tym w odpowiednim czasie.
W szczecińskim szpitalu wciąż przebywa drugie dziecko poszkodowane w wypadku. To 10-letnia Julia. Dziewczynka czuje się dobrze.
W Nowy Rok w Kamieniu Pomorskim pijany 26-latek wjechał autem w grupę spacerowiczów. Zabił sześć osób. Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, pod wpływem alkoholu i narkotyków, grozi mu 15 lat więzienia. Mateusz S. na proces czeka w areszcie.
- Nie ma bezpośredniego zagrożenia życia, czyli jest lepiej. Chłopiec jest wydolny oddechowo i krążeniowo. Na chwilę obecną można powiedzieć, że w pełni odzyskał przytomność - mówi Woźnicka.
8-latek jest pod opieką psychologa. Na razie nie wie, że w wypadku stracił najbliższych. Lekarze poinformują go o tym w odpowiednim czasie.
W szczecińskim szpitalu wciąż przebywa drugie dziecko poszkodowane w wypadku. To 10-letnia Julia. Dziewczynka czuje się dobrze.
W Nowy Rok w Kamieniu Pomorskim pijany 26-latek wjechał autem w grupę spacerowiczów. Zabił sześć osób. Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, pod wpływem alkoholu i narkotyków, grozi mu 15 lat więzienia. Mateusz S. na proces czeka w areszcie.