Maszt Kapitana Maciejewicza może stanąć w dotychczasowym miejscu, czyli przy wjeździe na Trasę Zamkową w Szczecinie. Miasto zapewnia, że bezpłatnie udostępni grunt nieopodal Zamku Książąt Pomorskich, ale jednocześnie sugeruje inne lokalizacje, m.in. wyremontowane Bulwary Nadodrzańskie.
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek przyznaje, że w tej sprawie chodzi również o pieniądze. - Kto poniesie koszty całej operacji? Sam remont jest jednym z elementów, natomiast ustawienie masztu i skomponowanie całej przestrzeni to także są koszty. Pojawia się więc pytanie czy są chętni, którzy by je ponieśli? - zastanawia się Krzystek.
Pytanie, kto zapłaci za ustawienie masztu i zagospodarowanie terenu wokół, na razie pozostaje bez odpowiedzi.
Wiceprezydent Szczecina Piotr Mync wysłał pismo do właściciela masztu, czyli dyrektora Muzeum Narodowego, w którym sprawę miejsca postawienia masztu pozostawia otwartą.
Miasto udostępni teren za darmo, ale - jak wyjaśnia Mync - wybudowane tam Muzeum Przełomów i filharmonia na tyle zmieniły to miejsce, że zdaniem urzędu warto rozważyć inne lokalizacje niż trawnik przy ruchliwej ulicy. Jako przykład wiceprezydent podaje bulwary nad Odrą.
Dyrektor muzeum - Lech Karwowski powiedział nam, że na razie analizuje propozycję magistratu.